Rozdział
dziewiąty
<Niall>
Jakoś nie
pasuje mi ten cały Filip. Niby miły, ale coś z nim nie tak. A może to tylko,
dlatego, że.. No właśnie, co??
- Co
myślicie o tym Filipie? – Zapytałam, bo chciałem wiedzieć, czy tylko ja mam
takie podejrzenia.
- Nie wiem,
jakoś taki dziwny – powiedział Harry
- No,
musimy powiedzieć coś Asi – stwierdził Zayn wpatrzony w ekran telefonu. Kocham
ją, ale nie wiem jak jej to powiedzieć. Czuję, że Harry też coś do niej czuje.
Muszę chyba trochę z tym poczekać. Nim się obejrzałem byliśmy już w domu. Od
razu poszedłem do swojego pokoju i chwyciłem za gitarę. Zawsze tak robię, gdy
chciałem pomyśleć. Po chwili usłyszałem pukanie do drzwi
- Proszę –
zawołałem, ktosia, aby wszedł
- Hej,
Niall, co się dzieje?- Liam usiadł obok mnie, a ja odłożyłem gitarę.
- Nie
pasuje mi ten cały Filip. I w ogóle, zakochałem się w Asi – Powiedziałem mu
jednym tchem.
- No to
gratuluję. Powiedz jej, bo wydaje mi się, że ona też coś do Ciebie czuje –
doradził mi.
- Masz
rację, muszę jej to powiedzieć, jak przyjdzie to od razu ją zawołam. Dzięki
Liam – przytuliłem go i razem ruszyliśmy na dół, bo zrobiłem się głodny.
<Asia>
Gdy
wyszłam z samochodu chłopaków ujrzałam uśmiechniętego Filipa.
- Cześć
mała – przytulił mnie
Hej – ruszyliśmy w głąb parku. Szliśmy w
ciszy, ale nie była ona krępująca, czasami fajnie jest z kimś tak pomilczeć. W
pewnym momencie Filip zatrzymał się, a ja spojrzałam w te jego śliczne
paczadełka.
- Asiu –
przerwał na chwilkę – wiem, że znamy się krótko – mówił powoli i wziął oddech,
– ale gdy Cię zobaczyłem – kolejny oddech – to zakochałem się w tobie, po
prostu nie mogę żyć bez Twojego uśmiechu bez Ciebie – przerwał i przybliżył się
do mnie – Kocham Cię. – nie
wiedziałam co odpowiedzieć. Lubiłam go, nawet bardzo, ale nie wiem czy na tyle,
żeby z nim być, nie wiem czy to jest miłość. Nie chcę go to też zranić, ale
wszyscy mówią, że trzeba ryzykować. Trzeba żyć chwilą, przecież nic się nie
stanie, mam nadzieję. Spojrzałam mu w oczyska, a wtedy nasze usta złączył się w
jedną całość. Całowaliśmy się coraz namiętniej. Nasze języki wzajemnie się
pieściły, nagle przed oczami pojawił się Niall, potem Harry, a na końcu
Piotrek, nie jestem pewna, ale ehh, już chyba za późno. Odsunęłam się od niego,
a on ujął moją twarz.
- Chcesz być moja? – zapytał .
- Filip, tak- przytuliliśmy się
- Chodź, przejdziemy się – spletliśmy swoje palce i
ruszyliśmy w głąb parku.
<Liam>
Cały czas
myślałem o Cornelii, jest śliczna i, ej ja mam chyba jej numer. Szybko
wyciągnąłem telefon z kieszeni moich ulubionych spodni. Spojrzałem w kontakty,
nie pomyliłem się, był jej numer, miałem straszny zaciesz. Wybrałem jej numer i
czekałem, aż odbierze.
- Halo – Po
kilku sygnałach usłyszałem jej śliczny głos.
- Hej, to
ja Liam, pamiętasz?
- Ooo,
hej, myślałam, że o mnie zapomnieliście.
- No nie,
o Tobie? Jak mogłaś tak pomyśleć?
- No nie
wiem, nie odzywaliście się.
- Jakoś
wyszło, a wybrałabyś się ze mną do kina?
- No
pewnie. A kiedy?
- A kiedy
Ci pasuje?
- Możemy,
nawet dzisiaj.
- Ok. To
przyślij mi Twój adres sms-em, przyjadę po Ciebie o 19.
- Dobra,
to do zobaczenia.
- Pa.
Czyli
dzisiaj wychodzę na randkę, to jest pierwsza dziewczyna, która spodobała mi się
po Danielle. Ale nie chcę do tego wracać. Cieszę się jak głupi. Zszedłem na dół
i z zacieszem na ryju usiadłem jak reszta na kanapie.
- A ty, co
się tak cieszysz? – Zapytał Zayn.
- No, bo…
BO UMWIŁEM SIĘ NA RANDKĘ!!! – Wydarłem się na cały dom.
- Wow, no
to gratuluję – przytulił mnie. Strasznie się ucieszyłem, a chłopacy razem ze
mną. Boże, dziękuję Ci, że mam takich przyjaciół.
<Niall>
Oglądaliśmy
film, było już po 17, a Liam poszedł szykować się na randkę. A ja? Kocham się w
Asi i nic nie robię, muszę jej to dzisiaj powiedzieć. Moje rozmyślenia przerwał
dzwonek do drzwi. Szybko się zerwałem i otworzyłem drzwi. To, co zobaczyłem
złamało mi serce, nie odzywając się pobiegłem szybko na górę do mojego pokoju,
powstrzymując łzy.. Zamknąłem drzwi na klucz i położyłem się na łóżku
szlochając. Dlaczego? Ja ją kocham, a ona na moich oczach całuje się z tym
całym Filipkiem. Dlaczego?
<Asia>
Całowałam
się z moim nowym chłopakiem. Nacisnęłam dzwonek, bo ja jak zwykle zapomniałam
kluczy. Gdy obdarowywaliśmy się pocałunkami ktoś otworzył nam drzwi. To był
Niall, jak nas zobaczył szybko się odwrócił i pobiegł do siebie. Nie wiem czy
dobrze zrobiłam chodząc z Filipem, bo chyba kocham naszego blondasa, a muszę
jeszcze nad wszystkim pomyśleć.
- Hej
wszystkim – przywitałam się ze wszystkimi i usiedliśmy na kanapie.
- Hej –
odpowiedzieli
- Oglądamy
jakiś Horror? – Zapytał Harry
- No
pewnie, a jaki? – Zapytałam- Ja coś wybiorę, a Ty i Lou idźcie po cos do
jedzenia – polecił nam Zayn.
- A gdzie
Niall i Liam?
- Niall u
siebie w pokoju, a Liam
- Jak
wyglądam?? – Wykrzyknął DaddyDirection.
- Świetnie
– powiedziałam
- Wiem –
ta jego skromność.
- Ja już idę,
nie wiem, kiedy wrócę, trzymajcie kciuki żebym niczego nie spieszył, pa –
trzasnął drzwiami
-Pa – powiedziałam, jak już ruszał samochodem.
Poszłam z Louisem do kuchni, wzięliśmy pełno Zelek, popcornu, chipsów,
paluszków i picie.
-
Zacznijcie już oglądać, a ja pójdę po Niella. Szłam schodami, potem korytarzem,
noo nareszcie drzwi Szarpnęłam za klamkę, ale drzwi były zamknięte
- Niall,
wpuścisz mnie? – Zapytałam ze smutkiem, bo nie wiedziałam, co się dzieje mojemu
przyjacielowi.
- Nie
- Chcesz
obejrzeć z nami horror?
- Nie
- Niall,
co się dzieje
- Nic, idź
- Nie
- Zostaw
mnie
- Nie
- No, to
nie i tak Cię nie wpuszczę.
- Teraz
idę oglądać film, jak byś chciał pogadać to przychodź – powiedziałam
zrezygnowana i udałam się na dół. W ciszy usiadłam pomiędzy Harrym i Filipem. Większość
filmu śmiałam się jak głupia, w końcu po tej komedii, bo horrorem przy nich nie
można tego nazwać, zaczęłam usypiać.
- To
idziemy spać- powiedziałam, głośno ziewając.
- No
okej, a jak? – Zapytał Hazza
- No, my
śpimy razem, bo jesteśmy parą – powiedziałam, a Filip mnie objął
- Aha,
gratuluję, dobranoc – powiedział dziwnym głosem Harry.
- No,
gratuluję – powiedział bardziej entuzjastycznie Zayn.
-
Szczęścia – krzyknął i mocno mnie przytulił. – To dobranoc
- Dobranoc
– wszyscy poszliśmy na górę do swoich pokoi. Nie rozumiałam zachowania
chłopaków, nawet w głosie Lou słyszałam udawane zadowolenie. Jutro musze
porozmawiać z Liamem, a właśnie ciekawe, czemu tak długo nie wraca. Umyłam się
i ogl. Wszystko w łazience. Na łóżku leżał już Filip w samych bokserkach
- Hej
kotek – powiedział śmiesznie poruszając brwiami
- Hej –
położyłam na jego nagim torsie. Pocałował mnie na szyi, potem w usta
spojrzeliśmy na siebie. Wtuleni w siebie zasnęliśmy.
Noo, hejka, czekałam na 8 komentarzy, ale si e nie postaraliście ;( dlatego dodałam, teraz bedzie wiecej czasu, bo koniec nauki.
Dziękuję za komentarze i wejścia;***
Prosze polecajcie mojego bloga, komentujcie i jak chcecie, możecie dawać pomysły:)
Dziękuję Wszystkim <3<3<3
Prosze polecajcie mojego bloga, komentujcie i jak chcecie, możecie dawać pomysły:)
Dziękuję Wszystkim <3<3<3